Zdrowe zamienniki słodyczy

      Jesteś zmęczona i czujesz się senna? Zamiast sięgać po czekoladę czy po inne słodkości polecam przekąsić coś zdrowego, a zarazem smacznego. A co dowiesz się czytając poniżej mój post.

1. RODZYNKI
Rodzynki zawierają wiele właściwości leczniczych a także wartości odżywczych. Rodzynki zawierają jod, a co za tym idzie dobrze działa na pracę tarczycy. Rodzynki dostarczają do organizmu witaminy E, oraz witaminy z grupy B, wpływając pozytywnie na układ nerwowy. Rodzynki są szczególnie polecane osobom, które pracują fizycznie. Zapobiegają próchnicy, a także zapobiegają powstaniu kamienia nazębnego. Obniżają poziom cholesterolu. Zapobiegają zaparciom. Rodzynki są także dobre dla naszych kości ze względu na to, iż posiadają sporą dawkę magnezu i wapnia. Obniżają ciśnienie tętnicze. Kilka garści rodzynek w ciągu tygodnia nie zaszkodzi nam. Rodzynki zawierają 299 kcal w 100 g.

2. SUSZONA ŻURAWINA
Żurawina przeciwdziała wolnym rodnikom, wpływając dzięki temu korzystnie na układ krążenia. Dzięki temu pomaga przy zapaleniu dróg moczowych. Zapobiega powstawaniu wrzodów, blokując przyleganie bakterii do błony śluzowej żołądka. Zapobiegają także z powstawaniem próchnicy. Żurawina ogranicza wchłanianie się do organizmu wapnia, więc osoby z osteoporozą powinny jej unikać. 100 g żurawiny ma 308,1 kcal.

3. SUSZONE JABŁKA
Suszone jabłka są dobre na przekąskę, zamiast chipsów bądź innych kalorycznych słodyczy. Wspomagają trawienie, obniżają poziom cholesterolu, chronią przed miażdżycą, wzmacniają serce. Posiadają witaminę C oraz witaminy z grupy B. 100 g suszonych jabłek ma około 240 kcal.

4. ORZECHY
Różne typu orzechy są bardzo zdrową przekąską. Zawierają dużo witamin, a także potasu, magnezu, wapnia, fosforu i żelaza. Sterole roślinne zawarte w orzechach pozytywnie wpływają na układ krążenia. Orzechy zwalczają arytmię serca. Garść orzechów obniża rozwój nowotworu, oraz niedokrwienie serca. Orzechy obniżają poziom złego cholesterolu, łagodzą stany zapalne. Zawierają dużo błonnika. Orzechy mają dużo witamin. Orzechy nerkowca, 100 g - 553 kcal. Orzechy laskowe, 100 g - 628,3 kcal. Orzechy prażone, solone, 100 g - 606,8 kcal. Orzechy włoskie, 100 g - 654,4 kcal. Orzechy Macadamia, 100 g, 718 kcal. Orzechy piniowe, 100 g - 673 kcal. Pistacje, 100 g - 562,1 kcal.

5. GALARETKI
Wbrew pozorom galaretki nie są kaloryczne. W 100 g galaretka zawiera około 50 kcal. Zawierają także galaretkę, która wspomaga regenerację stawów, wpływa również dobrze na stan paznokci oraz włosów. Możemy dodać do galaretki także owoców, będzie jeszcze zdrowsza. Galaretkę możemy także zrobić samodzielnie.

6. MUSY OWOCOWE
Musy można zrobić bardzo łatwo. Wystarczy zmiksować ze sobą kilka owoców. Pamiętajcie, aby owoce nie były zbyt słodkie. Do słodkiego owocu najlepiej dodać jakiś kwaśny, aby wyrównać smak.

7. KOKTAJLE OWOCOWE
Koktajle są najlepszym zamiennikiem! Można mieszać ze sobą składniki jak nam się tylko podoba. Możemy je zrobić z dodatkiem jogurtu, mleka, wody bądź jakiekolwiek soku. Możemy dodać bakalie, płatki owsiane co tylko uważamy za stosowne.

A Wy czym zastępujecie słodycze?

Jak uniknąć wieczornego podjadania?


     Pewnie część z Was zna następującą sytuację: rano wstajecie planujecie co będziecie jeść i o której godzinie, trzymacie się planu do godziny dajmy na to 17, a około 21-22 tuż po kolacji wielkie bum! Dostajecie nagłego napadu głodu, macie ochotę na słodkie, wstajecie jecie wszystko co nawinie Wam się pod rękę i tak co wieczór. Wszystkie ćwiczenia i diety idą na marne, zaczynacie tyć. Nie podoba Wam się to, chcecie to zmienić, ale nie wiecie jak. Zachęcam zatem do przeczytania dalszej części posta, dzięki czemu dowiecie się jak temu zaradzić!

1. Jedz regularnie, wyznacz sobie godziny posiłków.
Prawidłowo powinno się jeść 5-6 mniejszych posiłków dziennie co 3-4 godziny. Najlepiej planuj sobie stałe godziny jedzenia, oczywiście w miarę możliwości, bo nie zawsze można jeść o ustalonej porze. Trzy posiłki powinny być większe, tj. śniadanie, obiad, kolacja, a dwa pozostałe wystarczy jakaś przekąska, np. owoc, warzywo. Śniadanie powinno się jeść nie później niż dwie godziny od wstania z łóżka, najlepiej pół godziny po wstaniu. Dzięki temu, że będziesz jeść regularnie nie dopuścisz do zahamowania cukru w organizmie. Spadek cukru jest czynnikiem podjadania. 

2. Wynagradzaj się.
Podjadanie często jest rekompensatą za ciężki dzień, dlatego też staraj się nagradzać wieczorem bądź też w ciągu dnia w inny sposób. Wracając z pracy mając ciężki dzień, kup sobie olejki eteryczne i zrób sobie relaksującą kąpiel, idź w ciągu dnia do kosmetyczki, kup sobie coś ładnego.

3. Pozbądź się z domu słodyczy, niezdrowe jedzenie.
To jest najlepszy sposób, żeby nie podjadać. Nie mając w domu żadnych słodyczy, bądź też niezdrowych przekąsek nie korci Cię, żeby je zjeść, ponieważ ich nie masz. Niezdrowe jedzenie zastąp owocami oraz warzywami.

4. Dużo pij.
Uczucie głodu czasem można pomylić z uczuciem pragnienia. Pij w ciągu dnia regularnie, małymi łyczkami. Jeśli wypiłaś już wodę i nie pomaga, możesz też spróbować napić się smakowej herbaty, np. zielonej z cytryną. Po kilku razach wejdzie Ci to w nawyk.

5. Dokładnie umyj zęby po kolacji.
Możesz również umyć zęby po kolacji, wtedy nie będzie Ci się chciało myć ich ponownie, dzięki czemu nie będziesz podjadać. Poza tym po umyciu zębów jedzenie źle smakuje.

6. Jedz przy stole.
Jedząc na kanapie przed telewizorem nie jest dobrym pomysłem, ponieważ skupisz się na tym co oglądasz, a nie na tym co jesz, przez co nie będzie kontrolował jedzenia. A siedząc przy stole jest mała szansa, że będzie Ci się chciało co chwile wstawać z krzesła, aby coś zjeść.

7. Zaopatrz się w owoce i warzywa.
Jeśli nie masz co robisz, chcesz coś przekąsić, sięgaj tylko po zdrowe przekąski, np. marchewkę, jabłko, dzięki temu coś schrupiesz, a i nie przytyjesz. 

8. Jedz powoli. 
Pamiętaj, aby jeść i łykać powoli, ponieważ w ten sposób robisz więcej kęsów, dzięki czemu przy zjedzeniu całej porcji będziesz najedzony. Przed zakończeniem posiłku sygnał sytości dobrze do naszego organizmu, nie będziesz odczuwał uczucia głodu. Jedząc szybko nie odczuwamy tego, że coś zjedliśmy przez co jesteśmy dalej głodni i wtedy sięgamy po przekąski.

9. Ćwicz!
Siedzisz wieczorem i tak myślisz, dopada Cię ochota na coś słodkiego? Zacznij ćwiczyć! Możesz też wyjść na wieczorny spacer, jest to na pewno zdrowsze niż podjadanie, a i możesz poprawić swój wygląd. Stracisz czas, nie myśląc o jedzeniu. 

10. Notujesz co jesz.
Jest to dobry sposób na to, aby kontrolować to co jesz. Po kilku dniach zobaczysz Twoje najczęstsze błędy, które popełniasz w swojej diecie.

11. Jedz z talerza.
Nakładaj każdy posiłek na talerz, aby kontrolować ile dziennie jesz. Jedząc z paczki nie kontrolujesz tego ile zjadasz, a duża paczka paluszków ma sporo kalorii. 

Podjadacie czy staracie się nie podjadać?
Jakie macie sposoby do uniknięcia podjadania?

Bielenda - woda różana

     Hej, jak pewnie większość kobiet tak i ja bardzo lubię kwiaty i ich zapach w wazonie, lubię też kosmetyki o zapachu kwiatów. Bardzo lubię delikatne zapachy, za zbyt mocnymi nie przepadam. Lubię również jak kosmetyk ma fajne, przejrzyste opakowanie i w miarę dobry skład. Taka jest właśnie woda różana o której będzie dzisiejszy post.

Co: woda różana - Bielenda
Dostępność: drogerie internetowe i stacjonarne
Cena: około 10 zł

Woda różana zamknięta jest w białym, przezroczystym opakowaniu z różową etykietą. Musze przyznać, że podoba mi się grafika, dzięki czemu bardzo dobrze prezentuje się na toaletce. Aplikacja produktu na wacik również jest bez zarzutów, zamykanie się nie urywa i otwiera się ja bardzo łatwo.

Po otwarciu jej można poczuć delikatny, różany zapach, który bardzo mi się podoba. Lubię takie zapachy a i ten mnie nie zawiódł. Muszę jednak przyznać, że dawniej nie lubiłam różanych kosmetyków, ale ten mnie jakoś przekonał do siebie. Produkt nadaje się do usuwania makijażu, ale ja stosuję go bardziej jako tonik już po oczyszczaniu twarzy, bardzo dobrze ja odświeża. Przy regularnym stosowaniu można poczuć, że twarz staję się miękka i delikatna.

Jako, że mam wrażliwą cerę, skłonną do podrażnień to ta woda mnie nie podrażnia, więc to jest wielkim plusem, jeśli chodzi o ten kosmetyk. Cera po przemyciu tą wodą jest pełna blasku, nie jest zaczerwieniona. Kolejnym plusem jest to, że jest łatwo dostępna i kosztuje mniej niż 10 zł, więc to również jest na plus. Jest ona bardzo wydajna, jedna butelka starcza na długo przy codziennym stosowaniu.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tej wody różanej, polecam go każdemu i zapewne jak mi się skończy to sięgnę po nią ponownie.

Stosowała któraś z Was ten kosmetyk, co o nim myślicie?
Jaką wodę różaną jeszcze polecacie?

Owsianka - dlaczego warto ją jeść?

    Ostatnio coraz więcej osób sięga po owsiankę. Płatki owsiane są bardzo zdrowe, szczególnie dla osób, które chcą schudnąć, ćwiczyć oraz zdrowo się odżywiać. W dzisiejszym poście dowiecie się o zaletach płatków owsianych.

     1.  Obniżają poziom cholesterolu.
     Płatki owsiane obniżają poziom cholesterolu, więc osoby z wysokim cholesterolem powinny sięgać po płatki owsiane codziennie. Poziom cholesterolu pomaga obniżyć błonnik, który jest zawarty w płatkach owsianych.

     2. Owsianka jest łatwa i szybka w przygotowaniu.
     Do przygotowania owsianki potrzebujemy kilku minut, a także nie potrzebujemy tak dużo składników. Wystarczy tylko mleka, bądź trochę wody oraz owoce, rodzynki, orzechy, co tylko chcesz!

     3. Pomaga obniżyć wysokie ciśnienie krwi.
     Przez dużą ilość błonnika zawartego w owsiance, pomaga obniżyć ciśnienie krwi, tak samo jak i obniża poziom cholesterolu.

     4. Zawiera wiele witamin, minerałów i przeciwutleniaczy.
     Owsianka jest bardzo bogato wzbogacona w witaminy, minerały i przeciwutleniacze. Jest bardzo dobrym źródłem błonnika, węglowodanów złożonych oraz żelaza. W owsiance można znaleźć między innym takie witaminy jak: B6, B1, E i PP, a także mikroelementy: potas, wapń, jod, selen, magnez, fosfor, krzem, cynk, mangan.

     5. Łatwo ją zdobyć.
     Płatki owsiane są w każdym większym i mniejszym sklepie, można  je zdobyć niezwykle łatwo. A co najważniejsze kosztują kilka złotych.



Lubicie owsiankę?
Jakie dodatki najbardziej lubicie dodawać do owsianki?

Złota konturówka z Avon'u

     Witajcie, jak pewnie większość z Wam ja również używam konturówek do oczu, przetestowałam ich już wiele mam swoje ulubione, jak i te, które są u mnie na czarnej liście. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam recenzję konturówki do oczu z Avon-u w złotym kolorze. Avon ma w swojej ofercie wiele kolorów, są do wyboru zwykłe jak i diamentowe, które mają drobinki brokatu. Ich cena to 10 zł, a czasem można kupić i taniej. Niżej dowiecie się o zaletach i wadach tejże konturówki, więc zapraszam Was do czytania.


Co: złota konturówka do oczu
Dostępność: Avon
Cena: 10 zł, czasem taniej.


Kredki są wysuwane, co jest jak dla mnie plusem, ponieważ nie trzeba ich temperować. Na dole kredki mają oznaczenia kolorów, dzięki czemu nie trzeba ich otwierać gdy się chce zobaczyć ich kolor. Oprócz tej kredki mam jeszcze z 8 innych kolorów, ponieważ bardzo je lubię i od razu przypadły mi do gustu. Bardzo lubię je w formie diamentowej jak i klasycznej bez diamencików.


Złota kredka prezentuje się tak jak na powyższym zdjęciu. Kredka ta jest miękka, więc nie należy jej wysuwać zbyt bardzo, ponieważ łatwo może się złamać, mi się już złamała niestety. Podczas malowania należy również lekko dociskać kredkę, bo również może się złamać pod wpływem przyciskania. Używam tych konturówek tylko i wyłączenie na górną powiekę, uważam, że wtedy nie zmniejszają tak optycznie oka, tylko wręcz przeciwnie powiększają go.


Kredka u mnie wytrzymuje cały dzień, nie odbija się nic na powiece. Nie używam ani żadnej bazy ani nic. Nie wiem jak to u kogoś innego by było, ale u mnie bardzo dobrze się ona sprawuje. Kredki są wydajne, starczą na długo, wystarczy raz przejechać na powiece i już widać kreskę.
Ogólnie bardzo polecam te konturówki, u mnie bardzo dobrze się sprawdziły. Co katalog obserwuję czy są jakieś nowości i ciągle mi ich przybywa. Myślę, że niczego nie pominęłam, jeśli macie jakies pytania zadawajcie je w komentarzu.



A Wy już testowałyście te konturówki?
Jeśli tak to, które sa Waszymi ulubionymi?

Post powitalny 😊

     Witajcie, postanowiłam usunąć wszystkie posty i zacząć pisać bloga od nowa, ponieważ straciłam motywację i mam nadzieję ją odzyskać jak tylko stworzę swojego wymarzonego bloga. Blog będzie o wszystkim, będą się tu pojawiały recenzje, przepisy, a także posty motywacyjne. Będzie to blog lifestylowy.

Mam na imię Karolina i mam nieco ponad 20 lat. Jestem ze Śląska. Bardzo lubię koty i Flamingi, które kolekcjonuje. Staram się zminimalizować kosmetyki, które posiadam, ale niestety jakoś mi nie wychodzi. Mam nadzieję, że blog mi w jakimś stopniu pomoże. Lubię testować nowości kosmetyczne, ale nie mam ulubionej marki jeśli chodzi o kosmetyki. Wciąż szukam swoich topowych kosmetyków. Nie podążam zbytnio za modą, ubieram się w to co mi się podoba, a nie to co jest modne. Bardzo lubię ubrania w falbany, motywy kwiatowe, a także ubrania pastelowe. Bardziej mnie poznacie czytając następne posty. Do następnego!
Zapraszam wszystkich do komentowania jak i obserwacji jeśli blog Wam się oczywiście podoba.