Pizza z patelni - przepis.

Witajcie, od jakiegoś czasu postanowiłam liczyć kalorie i zdrowiej się odzywiac, unikam śmieciowego jedzenia, słodyczy. Zamiast tego wybieram domowe fast foody, słodycze. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam przepis na pyszna pizze z patelni, uwielbiam ja. Często to właśnie ta pizze robię sobie na śniadanko. Pizza robi się bardzo szybko, jest łatwa w zrobieniu i nie wymaga wielu skladnikow. Zapraszam Wam niżej po przepis. 
Składniki na ciasto:
- 8 łyżek mąki,
- 6 łyżek mleka,
- jajko,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- szczypta soli. 

Wszystkie składniki mieszam ze sobą gdy już są wymieszane wlewam na wcześniej rozgrzana patelnie. Smażę z jednej strony, aż się zarumieni. Obracam na drugi bok, zdejmuje z gazu, smaruje przecierem pomidorowym, dodaje ulubione składniki (na zdjęciu widzimy: przecier, ser żółty, szynkę, pieczarki, pomidory, mix sałat), po dodaniu składników patelnie przykrywam, kładę na gaz i smażę na małym ogniu do roztopienia się sera.

Jedliscie kiedykolwiek taka pizze?
A może macie inne przepisy? 

Bear fruits - flamingi maska do włosów + czepek

Witajcie, uwielbiam flamingi, dlatego jak tylko zobaczyłam te maseczki i te czepki to przepadłam. W sobotę będąc na zakupach mąż mi wziąć ja do koszyka, akurat była promocja, maska przed promocja kosztowała 30 zl, na cenowce było 23 zł, a przy kasie 15 zł, więc się ucieszyłam.
Maseczka jest podzielona na dwie części, jedna część to czepek flamingowy, a druga maseczka, którą należy rozprowadzić na włosach. Maseczka ma 20 ml, spokojnie starcza na włosy, a mam średniej długości. Zapach maseczki jest świetny, taki delikatny. Długo utrzymuje się na włosach, maseczkę nałożyłam wieczorem, a włosy wieczorem dalej pachna maską. Bardzo fajnie się ją rozprowadza na włosach, ma taką wodnistą konsystencje. Maskę bardzo dobrze się później spłukuje z włosów.
Oprócz maski w zestawie znalazł się też piękny czepek w kształcie flaminga. Czepek ten jest wielorazowa, można go prac w 40 stopniach. Jest on w różowym flamingowym kolorze wraz z odstajacym dziobem flaminga. Bardzo mi się ona podoba, z chęcią będę go używać. Z chęcią kupiłabym ta maskę jakby była w innym opakowaniu. Ja ją bardzo polecam. 

Zapraszam również do sklepu internetowego z odzieżą damską:

A Wy testowaliście kiedykolwiek ta maske?
Podoba się Wam ten czepek? 

Lornamead, antyperspirant o zapachu granata

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z antyperspirantem, który kupiłam tydzień temu w Rossmannie z firmy Lornamead. Szukałam odpowiedniego kosmetyku dla siebie i tak ten mnie zaciekawił swoim zapachem, wyglądem jak i cena. Akurat trafiłam na promocję 10 zł, nie pamiętam jaka była cena przed przeceną. Dzisiaj chciałabym napisać o swoich odczuciach po tygodniowym stosowaniu.
Kosmetyk zamknięty jest w szklanym opakowaniu, które dobrze dostosowuje się do ręki. Ma bardzo fajny nadruk, który przyciąga wzrok. Jeśli chodzi o zapach to jest on przepiękny i wyczuwalny bardzo długo, nawet kilkanaście godzin. Jest to produkt niemieckiej firmy. Bardzo dobrze się go używa, kulka jest ruchowa, nie zacina się jak to bywa z niektórymi takimi kosmetykami.
Od razu zwróciłam również uwagę na skład kosmetyku, który jest świetny. Przede wszystkim nie zawiera aluminium, składniku, który jest niebezpieczny i jest w większości tego typu kosmetykach. Ma on piękny, naturalny zapach, nie czuć chemii co również jest bardzo ważne.
Jeśli chodzi o moje odczucia to jest to najlepszy tego typu kosmetyk, który kiedykolwiek stosowałam a trochę ich było. Zawsze miałam problem z poceniem się, nawet ałun nie dawał rady. Polecam tą kulkę każdemu, kto szuka swojego antyperspirantu. Ja go będę stałe kupować, bo jest świetny. 

Jakie antyperspiranty są Waszymi ulubionymi?
Kupowaliście kiedykolwiek ten antyperspirant czy nie? 

Zestaw Bielenda z bioaktywną wodą cytrusową

Witajcie, dzisiaj chciałabym przestawić Wam świetny zestaw od Bielendy z wodą cytrusową. Jest to drugi zestaw do twarzy z Bielendy, który mam okazję testować.
Kosmetyki te od samego początku przyciągnęły mój wzrok uroczymi opakowaniami, zapachem, a później efektami. Mają one piękny cytrsowy zapach, który naprawdę jest świetny. Seria tych kosmetyków ma za zadanie nawilżyć twarz. Jest przeznaczona dla osób z normalna, wrażliwą i sucha cerą. Zapraszam do zapoznania się z każdym kosmetykiem z osobna.
Pierwszym kosmetykiem, którego używam po zmyciu makijażu jest żel micelarny do mycia twarzy. Żel ten ma bardzo fajna pompkę, dzięki, której aplikacja żelu jest banalnie prosta, wystarczy nacisnąć dwa razy na nią, żeby wyleciała nam odpowiednią ilość żelu. Następnie myjemy twarzy kulistymi ruchami, po czym spłukujemy letnia woda. Dzięki temu żelowi moja twarz jest gładka i nawilżona. Bardzo go lubię, ponieważ dobrze myje twarz, usuwa nadmiar sebum jak i zmywa dokładnie brud. Żel mi się już kończy, ale na pewno siegne po niego ponownie.
Następnym kosmetykiem, który używam zaraz po żelu jest esencja. Ma one piękny zapach, który od razu mi się spodobał. Kosmetyk ma również fajna aplikacje, dzięki, której nie wyleci nam go więcej niż chcemy. Esencję się nakłada na oczyszczoną twarz przed nałożeniem kremu. Ma ona konsystencje olejka, nie skleja się, szybko się wchłania i sprawia, że twarz jest gładka. Zaczęłam jej używać później niż żelu i stosuje go mniej, dlatego też jest prawie cały.
Ostatnim kosmetykiem, który stosuje na twarz jest to krem z tej samej serii, również ma piękny zapach cytrusów. Krem ten szybko się wchłania, sprawia, że twarz jest nawilżona przez cały dzień. Ma bardzo fajna konsystencje i zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas. Jest wydajny, bo dużo się go nie stosuje, żeby uzyskać efekty.

Bardzo polubiłam te kosmetyki i z pewnością jeszcze do nich wroce i na pewno przetestuję inne kosmetyki z tej firmy. 

Lubicie firmę Bielenda?
Jakie używacie kosmetyki na co dzień? 

Haul zakupowy - Rossmann

Witajcie, wczoraj byłam na szaleństwie zakupowym w Rossmannie i kupiłam sobie kilka kosmetykow, których jeszcze nie miałam. Wszystkie z nich były w promocji z czego się cieszę, bo nie wiem czy się y mnie sprawdza, a nie lubię płacić więcej za coś czego nie jestem pewna. Ostatnio zwracam większą uwagę na skład kosmetykow, więc tym bardziej się cieszę, że mają one nie najgorszy skład. Zapraszam do postu w którym opiszę co kupiłam.
Lubie testować nowe kosmetyki i poznawać nowe firmy. Niektóre kosmetyki od dawna kusiły mnie swoim wyglądem i nie tylko. Dużo o nich czytałam, dlatego zdecydowałam się na zakup ich.
Kosmetyki z FaceBoom już od jakiegoś czasu mnie ciekawiły, dlatego też zdecydowałam się na zakup peelingu i maski. Mają bardzo fajny skład, opakowania i przy okazji świetnie pachna. Dostałam również do nich garść próbek kremu do twarzy.
Maska do włosów o zapachu bananowym z Garniera i odżywka koloryzująca do włosów w kolorze brązu. Maska bananowa od dawna mnie korciła, więc postanowiłam kupić ja w promocji, pierwsze wrażenie jest super, pachnie przepięknie. Odżywki tej nie używałam, ale jak tylko użyje dodam recenzje. Chciałam sobie odświeżyć kolor, ale nie farbując włosów.
Kolejny trzeba kosmetykami, które kupiłam są to żel do mycia twarzy z firmy Polka, sól do kąpieli, a także dezodorant w sztyfcie. Najbardziej jestem ciekawa tego dezodorantu. Do tej pory używałam naturalnego ałunu, ale postanowiłam kupić też inny jak tylko zobaczyłam go na promocji.
Ostatnimi kosmetykami są to pasty do zębów, które udało mi się upolować za 3,99 zł za sztukę. Jestem ich bardzo ciekawa, bo korciły mnie od początku, ale nie kupowałam, bo mam wrażliwe zęby, jednak za parę groszy mogłabym je kupić.

Jestem zadowolona z kosmetykow, dodam recenzje każdego z nich jak tylko je przetestuję. Najpierw jednak zużyje zapasy. 

A Wy testowałyście cokolwiek z tych kosmetyków?
Jakie firmy najbardziej lubicie? 

Avon, Far Away Rebel

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednych z perfum, które posiadam, a są to perfumy z Avonu. Swojego czasu miałam bardzo dużo kosmetykow z Avonu, bo bardzo dużo zamawiałam. Od jakiegoś czasu zużywam zapasy tego co mam, bo próbuje przestawić się na bardziej naturalne kosmetyki. Zapraszam Was na recenzje perfum.

Perfumy są zamknięte w fioletowym flakoniku, który muszę przyznać, że bardzo ładnie się prezentuje na toaletce. Zapach tych perfum jest bardzo przyjemny taki słodki, a ja bardzo lubię takie perfumy, ale jednocześnie nie duszący. Pojemność tych perfum to 50 ml, więc flakonik jest spory. Nie pamiętam ile za nie zapłaciłam, ale nie dużo. Na internecie można je kupić za mniej niż 30 zł. 

Zapach utrzymuje się dość, perfumy są bardzo wydajne, ponieważ wystarczy niewiele, aby zapach był dobrze wyczuwalny. Polubiłam je od samego początku, towarzyszą mi dość długo. Na pewno do nich wroce jak tylko uda mi się je skończyć.

Lubicie perfumy z Avonu?
Jakie perfumy są Waszymi ulubionymi? 

Bielenda, maseczka Vege skin z zielonych warzyw

Witajcie, w dzisiejszym poście chciałabym Wam zaprezentować maseczkę do twarzy z firmy Bielenda. Bardzo lubię maseczki z tej firmy, a jak tylko zobaczyłam ta to bardzo mnie zaciekawiła. Zapłaciłam za nią kilka złotych, bo akurat trafiłam na promocję. Zapraszam na recenzje.

Składniki maseczki zostały pozyskane z warzyw. Jest skierowana do cery mieszanej i tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. Pierwszy raz miałam okazję testować taką maseczkę. Starcza ona na dwa razy. Po otwarciu wydobywa się przyjemny, delikatny zapach, który utrzymuje się dość długo. Maseczka ma bardzo fajna konsystencje, która bez problemu rozsmarowuje się na twarzy, szybko zasycha. Należy ją trzymać 15-20 minut po czym spłukać letnia woda. Ma ona kolor zielony.

Sprawdziła się u mnie dobrze chociaż miałam delikatne uczucie szczypania na początku, które trwało około minute. Jednam po zmyciu maseczki nie zauważyłam żadnych efektów niepożądanych, nie podrażniła mnie ani nie uczuliła. Po zmyciu moja twarz sprawiała wrażenie rozświetlonej i była gładka. 
Z chęcią sięgnę jeszcze kolejny raz po ta maseczkę i po inne jej warianty, ogólnie polecam.

Testowaliście kiedykolwiek te maseczki?
Lubisz Bielende i jej maseczki? 

Szampon do włosów zniszczonych, Yope - Orientalny Ogród

Witajcie markę Yope poznałam jakiś czas temu i miałam okazję przetestować dzięki stronie DressCloud na której udało mi się wylicytować mydelko. Do pewnego momentu używałam z ten firmy tyło mydła, które są rewelacyjne. Jednak gdy tylko zobaczyłam szampon z ten firmy od razu wiedziałam, że muszę go przetestować. Wybrałam ten o zapachu Orientalnego Ogrodu.

Szampon ma naprawdę przepiękny zapach, polubiłam go od samego początku jak tylko go powąchałam. Ma fajna pompkę, dzięki czemu szamponu nie wyleci więcej niż chcemy. Na początku szampon sprawdzał się u mnie świetnie, ale po jakimś czasie zaczęła mnie głowa swędzieć i pojawił mi się łupież, więc musiałam go odstawic. Żałuję bardzo, że się u mnie nie sprawdził.


Szampon ma bardzo fajny skład 98% są to składniki pochodzenia naturalnego, a moje włosy niestety nie lubię naturalnych szamponów. Pieni się on dość dobrze tylko trzeba dobrze włosy namoczyć. Szampon jest wydajny, mam średniej długości włosy, które myje codziennie stosując go dwa tygodnie zostało go jeszcze połowe. Bardzo żałuję, że ten szampon mi się nie sprawdził, jednak zostaje wierna tej firmie i mydelka będe kupować .

Lubie firmę Yope?
Stosowałyście szampony z tej firmy? 

Mascote Europe, maseczka z kawiorem

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z nową recenzją maseczki z firmy Mascot Europe, która kupiłam w sklepie Action. Miałam stamtąd już wiele maseczek i wszystkie od razu polubiłam. W Action jest bardzo duży wybór maseczek do twarzy i plusem jest również ich niska cena. Zapraszam do recenzji maseczki. 
Maseczka jest z kawiorem, ma bardzo urocze opakowanie, które przyciąga oko i zachęca do zakupu. Jest ona na płacie, dlatego maseczkę należy wyciągać delikatnie, należy uważać, żeby nie naderwać płata. Jest ona bardzo mocno nasączona esencja, podczas nakładania jej kąpało z niej. Ma ona bardzo ładny zapach, taki słodkawy, który utrzymuje się podczas trzymania maseczki na twarzy. Płat jest wyciaty bardzo dobrze, idealnie pasuje do twarzy.
Maseczke należy trzymać na twarzy około 15 minut po czym ściągnąć, płat wyrzucić a esencję wetrzeć w twarz. Ma ona za zadanie odżywic twarz i tak też robi. Moja twarz dzięki tej maseczce stała się odzywiona i nawilżona. Robiłam ją na wieczór, a rano moja twarz była tak samo gładka jak i po jej zdjęciu. Maseczka nie podrażniła mnie, nie uczuliła, a to wielki plus, bo wiele maseczek niestety mnie podrażnia. Polecam ta maseczkę ja z chęcią do niej wrócą i przetestuję inne warianty z tej firmy.

Lubicie maseczki ze sklepu Action?
Jakie maseczki najbardziej polecacie? 

Propolia, pomadka do ust - masło Shea & Propolis

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją pomadki do ust z firmy Propolia, która jakiś czas temu udało mi się wylicytowac na Dresscloud, wraz z innymi kosmetykami. Pierwszy raz mam styczność z kosmetykami z tej firmy, więc bardzo się cieszę, że miałam szanse ja przetestować.
Pomadka ta ma w składzie naturalne kosmetyki, co od jakiegoś czasu bardziej cenie w kosmetykach. Składniki pochodzą z naturalnych upraw. Zapach niestety nie należy do przyjemnych, ale nie to jest najważniejsze. Bardzo lubię kosmetyki z masłem Shea. 
Ma ona ciemny kolor  i posiada malutkie drobinki, które są wyczuwalne na ustach podczas ich malowania. Ma ona pojemność netto 4g, więc jest dość spora. Jest bardzo wydajna, bo wystarczy trochę nałożyć ją na usta.
Pomadka ma bardzo fajne działanie, bardzo dobrze nawilża usta, sprawia, że są one gładkie i nawilżone. Ma bardzo ładna szatę graficzną, która od razu wpada w oko. Przetestowałam już wiele pomadek i żadna nie miała takiego działania na plus jak ta pomadka. Można kupić ja online, z chęcią kupię ją ponownie, bo bardzo mi się spodobała od początku i ma świetne działanie. Polecam ja z całego serca.

Testowalyscie kiedykolwiek kosmetyki z tej firmy?
Znacie te pomadki? 

Avocado, dlaczego warto je jeść

  Avokado jak prawie każdy już wie jest bardzo zdrowe i smaczne, choć nie wszystkim może smakować. Avokado ma krótki termin do spożycia, więc trzeba uważać jakie się kupuje, nie można kupić zbyt dojrzałego. Avokado jest dużo kaloryczne, ale są to same zdrowe i odżywcze kalorie. W 100g jest 160 kcal. Avokado zawiera tłuszcze nienasycone oraz kwasy omega-3. Z Avokado można zrobić wiele zdrowych rzeczy.

     Korzyści z avokado:
1. Mózg - zapobiega chorobie Alzheimer’a. Zawiera wiele zdrowych dla mózgu kwasów omega-3, z witaminą E.
2. Serce - obniża ciśnienie krwi, buduje zdrowe serce. Zapobiega złemu stanu serca.
3. Ciąża - zawiera kwas foliowy, które jest niezbędny dla kobiet w ciąży, aby pomóc rozwijać płód oraz inne narządy.
4. Oczy - zawiera luteinę, która chroni oczy przed uszkodzeniami wywołanymi stresem oksydacyjnym, które z kolei prowadzi do zaćmy, zwyrodnienia plamki żółtej, a także słabego wzroku.
5. Trawienne - składniki odżywcze oraz enzymy zmniejszają stany zapalne w żołądku.
6. Nowotwory - chroni przed nowotworami oraz rakiem piersi.

     Pasta z avokado:
Składniki:
- dojrzałe avokado,
- 2 łyżeczki soku z cytryny,
- serek śmietankowy,
- sól,
- pieprz,
- listki świeżej bazylii.

Przygotowanie:
Umyć avokado, przekroić na pół, przekręcić, jak jajko z kinder niespodzianki i rozpołowić. Wydrążyć łyżeczką miąższ, a pestki i skórę wyrzucić. Miąższ włożyć do miseczki dodać sok z cytryny, dodać serek. Widelcem wyrabiać składniki na gładką masę, rozgniatając avokado. Dodać posiekana bazylię, pieprz oraz sól do smaku i gotowe. Najlepsze jest ze świeżym razowym pieczywem.

Lirene, fruit power - maseczka arbuzowa

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maseczki z firmy Lirene o zapachu arbuzowym. Uwielbiam maseczki, szczególnie te słodkie i owocowe, które pięknie pachną i mają ładne opakowania. Mam dość duży zapas maseczek, bo ostatnio niestety robię je rzadziej niż kiedyś. Zapraszam do przeczytania kilka słów na temat maseczki.

Co: arbuzowa maseczka
Dostępność: Auchan
Cena: 2 zł

Pierwsze co mi się spodobało w tej maseczce to urocze opakowanie, które przyciąga uwagę, później skusił mnie zapach - arbuza i na końcu cena 2 zł, akurat trafiłam na promocję. Podoba mi się również to, że maseczka ma działania nawilżające i ma w sobie witaminy, chociaż skład maseczki nie powala.

Po otwarciu można poczuć piękny, delikatny zapach arbuza. Konsystencja maseczki jest delikatna, lekko żelowa, która bardzo dobrze się rozprowadza na twarzy, nie spływa z niej. Maseczkę należy potrzymać na twarzy 15 minut po czym zmyć letnia woda. Przyznam szczerze, że nie miałam żadnych problemów, żeby zmyć ją z twarzy. Po części fajnie się wchłonęła, zostało tylko trochę na twarzy.

Maseczka bardzo fajnie nawilżyła mi twarz, dzięki niej stała się delikatna, szczególnie na nosie. Na początku miałam delikatne uczucie pieczenia, ale po niecałej minucie to uczucie przeszło. Testowałam ja pierwszy raz i z chęcią bym po nią sięgnęła następnym razem jeśli tylko w sklepie ja znajdę to na pewno kupię ponownie tą i inne jej warianty.

Testowałyście ta maseczkę?
Jaka maseczka jest Wasza ulubiona? 

Wosk Yankee Candle, Strawberry Buttercream

     Witajcie, firmę Yankee Candle, jak woski poznałam jakieś dwa lata temu i od razu się w nich zauroczyłam. To własnie wtedy postanowiłam zamówić te cudeńka i przetestować. Woski te ujęły mnie cudownymi grafikami, które pojawiają sie na każdym opakowaniu jak i tym, że wystarczy naprawdę niewiele, żeby w całym mieszkaniu czuć było piękny zapach. Dzisiaj chciałabym Wam napisać co nieco o cudownym zapachu, który odkryłam nie tak dawno temu, a jest nim zapach Strawberry Buttercream.
Jest to wosk o zapachu truskawek z śmietaną. Jak tylko go zobaczyłam od razu wiedziałam, że musze go miec, bo uwielbiam truskawki i śmietanę. Nie cały rok możemy sobie pozwolic na taki deserek, to chociaż umilam sobie czas tym zapachem. Wosk ma 22 g, starcza na kilka razy, bo wystarczy ułamać tylko kawałek, żeby w całym mieszkaniu pięknie pachniało truskawkami.
Zapach ten jest bardzo przyjemny, truskawki są mniej wyczuwalne, ale i tak uważam, że wosk jest warty przetestowania i nie żałuję, że go kupiłam. Zapach jest delikatny, nie jest duszący. Lubię tak czasem sobie usiąść i zapalić wosk. Woski te można kupic za około 7 zł, więc uważam, że jest to niska cena jak za taka jakość. Ten zapach polecam każdemu kto lubi te woski i nie miał okazji jeszcze go przetestować.

A Wy lubicie woski Yankee Candle? 
Jaki najbardziej zapach polecacie?

Nawilżająca maseczka do twarzy z Marion

     Cześć, pewnie jak większość z Was uwielbiam maseczki do twarzy. Kupując je zwracam uwagę na opakowanie jak i na co działa dana maseczka. Dzisiaj przyszłam do Was z recenzją nawilżającej maseczki do twarzy z firmy Marion z migdałami i rokitnikiem. Nie przedłużając zapraszam Was do wpisu.

Co: nawilżająca maseczka do twarzy
Dostępność: Lidl
Cena: 1,99
Maseczka jest zamknięta w uroczym różowym opakowaniu w kształcie kubka, które od razu mi się spodobała. Powstała z myślą o zimowym relaksie. Po otwarciu maseczka pachnie bardzo ładnie, ma przyjemny zapach, który od razu przypadł mi do gustu. W środku maseczki jest bardzo dużo, ale ja nie zostawiałam na drugi raz tylko od razu nałożyłam grubo całość, ale w razie czego starczy jej na dwie aplikacje.
Konsystencja maseczki jest bardzo fajna, dobrze się ją nakłada, fajnie się wchłania w skórę. Maseczkę należy przytrzymać na twarzy 15 minut po czym nadmiar usunąć wacikiem bądź wmasować, ja jednak trochę go zmyłam, bo nie lubię jak później mam tłusta twarz. Ogólnie maseczka bardzo fajnie nawilża i odżywia twarz, ale jednak nie kupię jej ponownie. Niestety, ale po nałożeniu maseczki twarz zaczęła mnie bardzo piec, co mnie denerwuje przy maseczkach. Po zmyciu nie miałam podrażnionej twarzy, ale sam fakt, że mnie piekło jest u mnie skreślona. Wolę maseczki, które trzymanie na twarzy będzie przyjemne. Ale jeśli ktoś nie ma takich problemów to polecam tą maseczkę, na każdego działa ona inaczej.

A Wy testowałyście te maseczki?
Jakie macie zdanie na temat tej firmy?

Roller do twarzy z Action - recenzja

     Witajcie, dawno nie było posta i mnie tutaj też dawno nie było, ale już wracam i postaram się regularnie wstawiać wpisy na blogu. Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o znanym większości z Was rollerze do twarzy. Ja swojego kupiłam za parę złotych w Action, nie mam porównaniu niestety do oryginalne, ale napiszę Wam kilka słów o tańszej wersji.

Co: Roller do twarzy
Dostępność: Action
Cena: około 8 zł
Mój roller jest koloru zielonego, bo tylko takie w Action były dostępne, ale mimo wszystko bardzo mi się on podoba. Jest dwustronny ta większa część jest do masowania twarzy, a ta mniejsza do masowania okolic oczu. Ja niestety nie stosuję go regularnie, bo dość rzadko, ale mimo wszystko widzę efekty.

Przed użyciem wkładam go do lodówki na kilka godzin. Chłodniejszy daje lepsze efekty niż zimny. Nakładam na twarz ulubione serum i jeżdżę rollerem po całej twarzy, od strony zewnętrznej do wewnętrznej. Najpierw okolice oczu, a później całą resztę twarzy. Lubie też go używać do maseczek w płacie, bo dzięki temu twarz lepiej wchłania maseczkę i będzie ona lepiej przylegała do twarzy.

Po zastosowaniu zauważyłam, że moja twarz nie jest tak opuchnięta, bardzo fajnie znikają też sińce pod oczami. Lubię używać rollera jak gdzieś wychodzę, bo po masażu twarzy rollerem moja twarz jest rozświetlona i lepiej wygląda. Bardzo go polubiłam od pierwszego zastosowania.

A Wy używałyście kiedykolwiek rollera?
Jak efekty?

Kosmetyki Biotaniqe z linii Pure Detox - recenzja

     Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kosmetyków od Biotaniqe, część z Was ją zapewne zna, a część jeszcze nie. Miałam okazję przetestować kilka kosmetyków z tej firmy. Już kiedyś miałam i się sprawdziły, dlatego cieszę się, że mam możliwość przetestowania nowości właśnie z tej firmy. Nie przedłużając zapraszam Was na post.

Co: węglowy peeling-żel-maska 3 w 1
Dostępność: Rossmann

Na pierwszy ogień idzie kosmetyk 3 w 1, czyli peeling-żel-maska. Ma on dużą pojemność, bo 150 ml, zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Ma dużą gęstą konsystencję z małymi drobinkami peelingującymi. Ma za zadanie oczyścić skórę twarzy z nagromadzonych toksyn i zanieczyszczeń, a ponadto odblokowuje i ściąga pory, wygładza twarz i usuwa martwy naskórek. Można używać go na trzy sposoby:
- peeling - kosmetyk nanieść na wilgotną twarz, a następnie zmasować peeling, szczególnie w miejsca, które tego wymagaja, po czym spłukać letnią wodą,
- żel - należy postępować podobnie jak peeling, wmasować niewielką ilość, a następnie spłukać,
- maska - rozprowadzić na skórę twarzy, pozostawić na 15 minut, a następnie spłukać wodą.
Ja osobiście wolą ten trzeci wariant, bo dzięki temu moją twarz jest delikatna, wygładzona i dobrze oczyszczona. Żel bardzo fajnie pachnie. Nie podrażnia cery, co jest bardzo ważne jak i bardzo dobrze się ja później zmywa. Jestem zadowolona z tego kosmetyku i jak mi się skończy to chętnię sięgnę po kolejny kosmetyk.

Co: węglowa maska do twarzy
Dostępność: Rossmanna

Drugim kosmetykiem jest to węglowa maseczka do twarzy typu Peel-Off. Maseczka ta ma podobne działanie jak poprzedni kosmetyk 3 w 1. Ma on konsystencję nieco klejącą, dlatego też jedynym minusem tej maseczki jest to, że ciężko ją domyć z rąk. Maseczkę nakłada się na oczyszczoną twarz i trzyma się ją 20 minut, po czym należy ją ściągnąć. Ściągać ją należy od dołu do góry. Należy pamiętać, żeby omijac okolice ust i oczy, a także nie należy jej nakładać na brwi, bo ściąganie może boleć i je powyrywać. Po ściągnięciu maseczki twarz jest delikatna i oczyszczona, a także wygląda na promienną. Pozbyłam się także wągrów z nosa z którymi walczyłam dość długo. Z chęcią do niej wrócę, jak na razie ta maseczka jest u mnie na pierwszym miejscu.

Co: węglowy żel myjący
Dostępność: Rossmann

Trzecim, ostatnim kosmetykiem, który Wam prezentuję jest żel do mycia twarzy. Ma on przyjemny zapach jak reszta kosmetyków z tej serii. Jego pojemność to 250 ml, więc jest duży i przyznam szczerze, że wydajny. Ma fajną pompkę dzięki, której produkt się fajnie aplikuje i nie wyleci z niej wiecej niż trzeba. Jest wydajny, bo nie trzeba go wiele, żeby umyć całą twarz. Ma za zadanie oszczyścić skórę twarzy, wygładzić ją i sprawić, aby była promienna. Bardzo fajnie oczyszcza twarz, jest delikatna i odświeżona. Idealnie się też nadaje do zmycia kremu czy makijaż, rozpuszcza go. Po ten kosmetyków również z chęcią sięgnę ponownie.

Jak widzicie linia kosmetyków z Biotaniqe sprawdziła się u mnie bardzo dobrze. Lubię węglowe kosmetyki i z chęcią je kupię, cieszę się również, że miałam okazję je testować. Można je kupić w Rossmannie, często są na nie promocje. Ja je szczerze polecam.

Używałyście kosmetyki z tej firmy?
Jakie sa Wasze ulubione i jak je oceniacie?