Lornamead, antyperspirant o zapachu granata

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z antyperspirantem, który kupiłam tydzień temu w Rossmannie z firmy Lornamead. Szukałam odpowiedniego kosmetyku dla siebie i tak ten mnie zaciekawił swoim zapachem, wyglądem jak i cena. Akurat trafiłam na promocję 10 zł, nie pamiętam jaka była cena przed przeceną. Dzisiaj chciałabym napisać o swoich odczuciach po tygodniowym stosowaniu.
Kosmetyk zamknięty jest w szklanym opakowaniu, które dobrze dostosowuje się do ręki. Ma bardzo fajny nadruk, który przyciąga wzrok. Jeśli chodzi o zapach to jest on przepiękny i wyczuwalny bardzo długo, nawet kilkanaście godzin. Jest to produkt niemieckiej firmy. Bardzo dobrze się go używa, kulka jest ruchowa, nie zacina się jak to bywa z niektórymi takimi kosmetykami.
Od razu zwróciłam również uwagę na skład kosmetyku, który jest świetny. Przede wszystkim nie zawiera aluminium, składniku, który jest niebezpieczny i jest w większości tego typu kosmetykach. Ma on piękny, naturalny zapach, nie czuć chemii co również jest bardzo ważne.
Jeśli chodzi o moje odczucia to jest to najlepszy tego typu kosmetyk, który kiedykolwiek stosowałam a trochę ich było. Zawsze miałam problem z poceniem się, nawet ałun nie dawał rady. Polecam tą kulkę każdemu, kto szuka swojego antyperspirantu. Ja go będę stałe kupować, bo jest świetny. 

Jakie antyperspiranty są Waszymi ulubionymi?
Kupowaliście kiedykolwiek ten antyperspirant czy nie? 

Zestaw Bielenda z bioaktywną wodą cytrusową

Witajcie, dzisiaj chciałabym przestawić Wam świetny zestaw od Bielendy z wodą cytrusową. Jest to drugi zestaw do twarzy z Bielendy, który mam okazję testować.
Kosmetyki te od samego początku przyciągnęły mój wzrok uroczymi opakowaniami, zapachem, a później efektami. Mają one piękny cytrsowy zapach, który naprawdę jest świetny. Seria tych kosmetyków ma za zadanie nawilżyć twarz. Jest przeznaczona dla osób z normalna, wrażliwą i sucha cerą. Zapraszam do zapoznania się z każdym kosmetykiem z osobna.
Pierwszym kosmetykiem, którego używam po zmyciu makijażu jest żel micelarny do mycia twarzy. Żel ten ma bardzo fajna pompkę, dzięki, której aplikacja żelu jest banalnie prosta, wystarczy nacisnąć dwa razy na nią, żeby wyleciała nam odpowiednią ilość żelu. Następnie myjemy twarzy kulistymi ruchami, po czym spłukujemy letnia woda. Dzięki temu żelowi moja twarz jest gładka i nawilżona. Bardzo go lubię, ponieważ dobrze myje twarz, usuwa nadmiar sebum jak i zmywa dokładnie brud. Żel mi się już kończy, ale na pewno siegne po niego ponownie.
Następnym kosmetykiem, który używam zaraz po żelu jest esencja. Ma one piękny zapach, który od razu mi się spodobał. Kosmetyk ma również fajna aplikacje, dzięki, której nie wyleci nam go więcej niż chcemy. Esencję się nakłada na oczyszczoną twarz przed nałożeniem kremu. Ma ona konsystencje olejka, nie skleja się, szybko się wchłania i sprawia, że twarz jest gładka. Zaczęłam jej używać później niż żelu i stosuje go mniej, dlatego też jest prawie cały.
Ostatnim kosmetykiem, który stosuje na twarz jest to krem z tej samej serii, również ma piękny zapach cytrusów. Krem ten szybko się wchłania, sprawia, że twarz jest nawilżona przez cały dzień. Ma bardzo fajna konsystencje i zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas. Jest wydajny, bo dużo się go nie stosuje, żeby uzyskać efekty.

Bardzo polubiłam te kosmetyki i z pewnością jeszcze do nich wroce i na pewno przetestuję inne kosmetyki z tej firmy. 

Lubicie firmę Bielenda?
Jakie używacie kosmetyki na co dzień? 

Haul zakupowy - Rossmann

Witajcie, wczoraj byłam na szaleństwie zakupowym w Rossmannie i kupiłam sobie kilka kosmetykow, których jeszcze nie miałam. Wszystkie z nich były w promocji z czego się cieszę, bo nie wiem czy się y mnie sprawdza, a nie lubię płacić więcej za coś czego nie jestem pewna. Ostatnio zwracam większą uwagę na skład kosmetykow, więc tym bardziej się cieszę, że mają one nie najgorszy skład. Zapraszam do postu w którym opiszę co kupiłam.
Lubie testować nowe kosmetyki i poznawać nowe firmy. Niektóre kosmetyki od dawna kusiły mnie swoim wyglądem i nie tylko. Dużo o nich czytałam, dlatego zdecydowałam się na zakup ich.
Kosmetyki z FaceBoom już od jakiegoś czasu mnie ciekawiły, dlatego też zdecydowałam się na zakup peelingu i maski. Mają bardzo fajny skład, opakowania i przy okazji świetnie pachna. Dostałam również do nich garść próbek kremu do twarzy.
Maska do włosów o zapachu bananowym z Garniera i odżywka koloryzująca do włosów w kolorze brązu. Maska bananowa od dawna mnie korciła, więc postanowiłam kupić ja w promocji, pierwsze wrażenie jest super, pachnie przepięknie. Odżywki tej nie używałam, ale jak tylko użyje dodam recenzje. Chciałam sobie odświeżyć kolor, ale nie farbując włosów.
Kolejny trzeba kosmetykami, które kupiłam są to żel do mycia twarzy z firmy Polka, sól do kąpieli, a także dezodorant w sztyfcie. Najbardziej jestem ciekawa tego dezodorantu. Do tej pory używałam naturalnego ałunu, ale postanowiłam kupić też inny jak tylko zobaczyłam go na promocji.
Ostatnimi kosmetykami są to pasty do zębów, które udało mi się upolować za 3,99 zł za sztukę. Jestem ich bardzo ciekawa, bo korciły mnie od początku, ale nie kupowałam, bo mam wrażliwe zęby, jednak za parę groszy mogłabym je kupić.

Jestem zadowolona z kosmetykow, dodam recenzje każdego z nich jak tylko je przetestuję. Najpierw jednak zużyje zapasy. 

A Wy testowałyście cokolwiek z tych kosmetyków?
Jakie firmy najbardziej lubicie? 

Avon, Far Away Rebel

Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z recenzją jednych z perfum, które posiadam, a są to perfumy z Avonu. Swojego czasu miałam bardzo dużo kosmetykow z Avonu, bo bardzo dużo zamawiałam. Od jakiegoś czasu zużywam zapasy tego co mam, bo próbuje przestawić się na bardziej naturalne kosmetyki. Zapraszam Was na recenzje perfum.

Perfumy są zamknięte w fioletowym flakoniku, który muszę przyznać, że bardzo ładnie się prezentuje na toaletce. Zapach tych perfum jest bardzo przyjemny taki słodki, a ja bardzo lubię takie perfumy, ale jednocześnie nie duszący. Pojemność tych perfum to 50 ml, więc flakonik jest spory. Nie pamiętam ile za nie zapłaciłam, ale nie dużo. Na internecie można je kupić za mniej niż 30 zł. 

Zapach utrzymuje się dość, perfumy są bardzo wydajne, ponieważ wystarczy niewiele, aby zapach był dobrze wyczuwalny. Polubiłam je od samego początku, towarzyszą mi dość długo. Na pewno do nich wroce jak tylko uda mi się je skończyć.

Lubicie perfumy z Avonu?
Jakie perfumy są Waszymi ulubionymi? 

Bielenda, maseczka Vege skin z zielonych warzyw

Witajcie, w dzisiejszym poście chciałabym Wam zaprezentować maseczkę do twarzy z firmy Bielenda. Bardzo lubię maseczki z tej firmy, a jak tylko zobaczyłam ta to bardzo mnie zaciekawiła. Zapłaciłam za nią kilka złotych, bo akurat trafiłam na promocję. Zapraszam na recenzje.

Składniki maseczki zostały pozyskane z warzyw. Jest skierowana do cery mieszanej i tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. Pierwszy raz miałam okazję testować taką maseczkę. Starcza ona na dwa razy. Po otwarciu wydobywa się przyjemny, delikatny zapach, który utrzymuje się dość długo. Maseczka ma bardzo fajna konsystencje, która bez problemu rozsmarowuje się na twarzy, szybko zasycha. Należy ją trzymać 15-20 minut po czym spłukać letnia woda. Ma ona kolor zielony.

Sprawdziła się u mnie dobrze chociaż miałam delikatne uczucie szczypania na początku, które trwało około minute. Jednam po zmyciu maseczki nie zauważyłam żadnych efektów niepożądanych, nie podrażniła mnie ani nie uczuliła. Po zmyciu moja twarz sprawiała wrażenie rozświetlonej i była gładka. 
Z chęcią sięgnę jeszcze kolejny raz po ta maseczkę i po inne jej warianty, ogólnie polecam.

Testowaliście kiedykolwiek te maseczki?
Lubisz Bielende i jej maseczki? 

Szampon do włosów zniszczonych, Yope - Orientalny Ogród

Witajcie markę Yope poznałam jakiś czas temu i miałam okazję przetestować dzięki stronie DressCloud na której udało mi się wylicytować mydelko. Do pewnego momentu używałam z ten firmy tyło mydła, które są rewelacyjne. Jednak gdy tylko zobaczyłam szampon z ten firmy od razu wiedziałam, że muszę go przetestować. Wybrałam ten o zapachu Orientalnego Ogrodu.

Szampon ma naprawdę przepiękny zapach, polubiłam go od samego początku jak tylko go powąchałam. Ma fajna pompkę, dzięki czemu szamponu nie wyleci więcej niż chcemy. Na początku szampon sprawdzał się u mnie świetnie, ale po jakimś czasie zaczęła mnie głowa swędzieć i pojawił mi się łupież, więc musiałam go odstawic. Żałuję bardzo, że się u mnie nie sprawdził.


Szampon ma bardzo fajny skład 98% są to składniki pochodzenia naturalnego, a moje włosy niestety nie lubię naturalnych szamponów. Pieni się on dość dobrze tylko trzeba dobrze włosy namoczyć. Szampon jest wydajny, mam średniej długości włosy, które myje codziennie stosując go dwa tygodnie zostało go jeszcze połowe. Bardzo żałuję, że ten szampon mi się nie sprawdził, jednak zostaje wierna tej firmie i mydelka będe kupować .

Lubie firmę Yope?
Stosowałyście szampony z tej firmy?