Witajcie w nowym roku, macie jakieś postanowienia noworoczne? Ten czas tak szybko leci.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzja kuli do kąpieli z Primarka. Pod koniec listopada otworzył się w Katowicach, więc i ja tam zajrzałam i o dziwo znalazłam kilka perełek, które mi wpadły w oczy.
Uwielbiam takie umilacze kąpielowe, więc długo się nad nim nie zastanawiałam, a od razu postanowiłam ją wziąć. Zapłaciłam za nią 6 zł, więc cena bardzo fajna.
Kula bardzo szybko się rozpuszcza, nie pozostawia żadnych nierozpuszczonych kawałków. Pięknie barwi wodę na kolor fioletowy, myślałam też, że ten fragment złotego również zabarwi wodę, ale tak się nie stało. Kąpiel z tą kula była niezwykle przyjemna. Zauważyłam, że dzięki niej moje ciasto stali się nawilżone, nie potrzebowałam żadnego balsamu. Ja osobiście polecam tą kule z chęcią kupię ja ponownie.
A Wy mieliście kiedykolwiek kule do kąpieli z Primarka?
Lubicie takie umilacze?
Nie mam wanny aktualnie ale kule lubię do moczenia stóp
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w moim mieście na ma Primarku. Uwielbiam ten sklep!
OdpowiedzUsuń